"Posiałam" gdzieś moje wszystkie narzędzia do robienia biżuterii. Nie
wiem jak, ale zagubiłam i chwilowo nie mogę odnaleźć. W poszukiwaniach
pomagały misie, jak widać na zdjęciu. Odnalazły nożyczki, niesteyy
nieprzydatne przy tworzeniu biżuterii.
Szybko jednak im się to znudziło (jak to misiom żelkowym) i poszły robić co innego. :)
Misie przedstawiają: bransoletka modułowa! Szczęśliwą nosicielką jestem ja.
A przy okazji widzicie kawałek mojego biurka.
fot. by Mereo
Podobaja mi się te modułowe bransoletki i fajnie Ci wyszła- a pierwsze zdjęcia idealnie obrazują mój aktualny stan widzenia- mam zapalenie spojówek na lewym oku i połowę obrazu widzę rozmytą, a drugą połowę ostrą :D
OdpowiedzUsuńmodułowe bransoletki są teraz na topie:) fajny motyw z tymi żelusiami:D
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia prześlicznych bransoletek;)
OdpowiedzUsuńnie lubie takich branzoletek..a zdjecia mega pomyslowe i ladnie ci wyszly:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
ps.ale ja bym z checia ci oddala moje "sliczne"loki,bo ich nie lubie:)
buziaki
świetna bransoletka :) misie wyglądają jak by chciały ją zjeść :D
OdpowiedzUsuńPomysł na zdjątka rewelacja, misie żelki super się komponują z bransoletka, a na biurku widzę kontrolowany chaos i dobrze w ferworze weny, chaos jest jak najbardziej wskazany;-) buziaki, Żania
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka;-) dziękuję za udział w candy liftonoszkowym;-) Pozdrawiam serdecznie;-)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
OdpowiedzUsuńHihihi i pomogły? ;-P
OdpowiedzUsuńPoszukiwanie narzędzi jest zawsze sygnałem dla mnie, że muszę ogarnąć swój stół. Podejrzewam, gdzie skończyły misie, więc chyba marny ich los.. :)
OdpowiedzUsuń